Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/oko.bialystok.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra16/ftp/oko.bialystok.pl/paka.php on line 5
– Tylko ta astrolog.

– Tylko ta astrolog.

  • Jaromiła

– Tylko ta astrolog.

14 August 2022 by Jaromiła

– Wiedziałaś? – Bentz zesztywniał. – Pewnie. Raz nawet sama zadzwoniłam, żeby się umówić, ale mama wpadła w szał, uważała, że tobie to się nie spodoba, więc odwołałam wizytę, a mama kazała mi trzymać język za zębami. Powiedziała, że to taki nasz mały sekret czy coś równie melodramatycznego. Wiesz, jaka była. Najwyraźniej nie. – Rany, zupełnie o niej zapomniałam. Bentz był na siebie wściekły. To oczywiste, że Kristi wie o Jennifer rzeczy, o których on nie miał pojęcia. Montoya wspomniał nazwisko – Phyllis Terrapin, – Jak bardzo wierzyła w astrologię? – Niespecjalnie. Po prostu co jakiś czas chodziła do tej Phyllis, tak jak chodziła do fryzjera i na manikiur. Widziałam ją tylko kilka razy, kiedy mama miała mnie gdzieś podrzucić po drodze. – Kristi się roześmiała. – Za plecami nazywałam ją Żółwicą, bo tak wyglądała: krótka szyja, wielkie okulary. Mamie to się nie podobało, co mnie z kolei dziwiło. Zazwyczaj miała poczucie humoru, ale nie wtedy, kiedy kpiłam z jej pani astrolog. – Jasne – mruknął. Ile jeszcze sekretów miały matka i córka? O czym jeszcze nie miał pojęcia? Rozmawiali jeszcze chwilę, ale Kristi nie była w stanie powiedzieć mu niczego więcej ani o Phyllis Żółwicy, ani na jakikolwiek inny temat związany z jego dochodzeniem. – Zadzwonię za kilka dni – obiecał, zanim się pożegnali. – Phyllis Żółwicą – mruknął pod nosem. Pewnie to nic ważnego, ale i tak musi sprawdzić. Wstał, przeciągnął się i zobaczył na stoliku resztki kanapki kalifornijskiej. Wyjął zwiędłą sałatę i miękkiego pomidora, zawinął resztki w torebkę, wyrzucił do kosza. Usiadł na krześle za biurkiem, położył sobie laptop na kolanach, oparł nogi o łóżko. Tym sposobem mógł jednocześnie surfować po Internecie i oglądać wiadomości w telewizji. Wpisywał właśnie imię Phyllis, gdy znowu zadzwonił telefon. Spojrzał na wyświetlacz – L. Newell. Lorraine? Siostra przyrodnia Jennifer? Odebrał po pierwszym sygnale. – Bentz. – Och. Cześć. Tu Lorraine. – Mówiła dziwnie, spięta, zdyszana. O co chodzi? – Ja... uznałam, że powinieneś wiedzieć... O Boże. – Co? – zapytał czujny. Ogarnęło go dziwne przeczucie. – Widziałam ją. Widziałam Jennifer. Bentz opuścił stopy na podłogę. Odstawił laptop na biurko. – Co? – Powiedziałam, że widziałam... – Słyszałem. Ale gdzie? Kiedy? – Nie do wiary. Serce waliło mu w piersi, adrenalina buzowała w żyłach. Ściskał w dłoni telefon jak ostatnią deskę ratunku. – Kilka minut temu. Tutaj, na mojej ulicy, w Torrance – dodała łamiącym się głosem. Wydawała się śmiertelnie przerażona. – W... w szarym samochodzie. Czyżby? Rick już sięgał po kluczyki i portfel. – Chyba się nie spodziewała, że wyjrzę przez okno. – Widziała cię? – Chyba nie. – Chwileczkę. Widziałaś kobietę podobną do Jennifer w szarym samochodzie? – I znów wyjrzał przez żaluzje na motelowy parking. Coś mu się bardzo nie podobało w tej całej sytuacji. – Tak. – Jakim cudem ją widziałaś? – W świetle latarni. Samochód zatrzymał się pod latarnią i spojrzała na dom. Prosto na mnie. – Jest tam jeszcze? – Nie wiem. Zniknęła za zakrętem, jakieś trzycztery minuty temu. Boję się. Ona nie żyje, Rick. Ona nie może żyć. – Lorraine mówiła ochryple, histerycznie. – Nie wiedziałam, co

Posted in: Bez kategorii Tagged: fryzury na długie włosy dla dziewczynki, matka kory, filip chajzer ile ma lat,

Najczęściej czytane:

Ale jeśli nie... Jeśli mówił prawdę...

Wtedy zrobiliby dokładnie to, o co chodziło sprawcy. Trójka doskonale przygotowanych agentów tańczyła, jak przestępca im grał. I co mógłby zrobić Quincy, gdyby Everett kazał mu wrócić? Zaraz po powrocie do siedziby ... [Read more...]

zumiała. ...

Detektyw nie czytał jeszcze raportu z sekcji zwłok. Kontaktował się tylko z laboratorium kryminalistycznym, ale nie z patologiem. – To dla ciebie nowość? – nie mogła się powstrzymać, żeby złośliwie nie sparodiować ... [Read more...]

usprawiedliwienia. ...

– A co z komputerami? – zapytał Quincy. – Dyrektor mówił, że Danny spędzał mnóstwo czasu w Internecie. To mnie zastanawia. Sanders popatrzył na niego przenikliwie. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 oko.bialystok.pl

WordPress Theme by ThemeTaste